Artykuł promocyjny Opublikowany przez: Monika C. 2018-07-18 14:08:30
Autor zdjęcia/źródło: Meble ALDO, kolekcja Lewis
To właśnie o Francuzkach mówi się, że zawsze wyglądają jak spod igły, nawet kiedy idą bladym świtem po croissanty. Ubrać się, a nie przebrać - to wielka sztuka. Zresztą przeszarżować można w każdej dziedzinie życia. Także w branży wnętrzarskiej znany jest - nazwijmy go żartobliwie - syndrom Dynastii: aranżowanie mieszkań i domów w przesadnym, nowobogackim stylu ociekającym złotem, szeleszczącym falbanami firan i męczącym oko nadmiarem bibelotów. Wypadałoby więc już od najmłodszych lat uczyć dziecko, że francuski sznyt i jakość to standardy o wiele wyższe i naprawdę na światowym poziomie. Że liczy się nie ilość, a jakość, funkcjonalność i styl.
Meble dla dzieci wydają się nam często wydatkiem na chwilę, z tego też powodu szukamy mebli tanich i niekoniecznie dobrej jakości. Z perspektywy rodzica wygląda to tak. Jeszcze przed przyjściem na świat nowego członka rodziny robimy rekonesans po sklepach stacjonarnych oraz internetowych i spełniamy marzenia. Swoje marzenia - o idealnym pokoju dziecięcym. Jak z katalogu. Jak z bajki. Wtedy jeszcze, gdy sięgamy po portfel, ręka nam nie drży. Wszystko jest pierwsze, świeże, nowe - i nasze doświadczenie bycia rodzicem, i każdy mebelek w radosnym kolorze. Kolejne meble kupować będziemy zapewne, kiedy nasz maluch pójdzie do przedszkola: trzeba będzie dokupić stolik i krzesełka albo małe biureczko. Zniknie łóżeczko ze szczebelkami, przewijak wyląduje na strychu... I kiedy wszędobylski kilkulatek naprawdę zacznie rządzić w swoim pokoju - nie każdemu rodzicowi trafia się refleksyjna córeczka, godzinami kolorująca obrazki przy wspomnianym biureczku... - i okaże się, że meble rzecz nabyta i... popsuta, ręka wędrująca do portfela zacznie jednak drżeć. A to dopiero początek, bo niejedna zmiana jeszcze przed nami.
Ale można od samego początku przyjąć inną strategię. Można kupować meble najlepszej, możliwej jakości, które rosną razem z dzieckiem i mogą mu służyć nawet do pełnoletniości. Tak, pozwólmy sobie na wyposażenie pokoju niemowlęcia w ramach spełniania naszych katalogowych marzeń a potem kupujmy meble z Francji - kto, jak kto, ale Francuzi wiedzą jak projektować meble dziecięce. Meble takie, ergonomiczne i wykorzystujące każdy kawałek przestrzeni, mają często charakter modułowy i można je konfigurować w miarę potrzeb. Co ważne, powierzchnia do spania oraz nośność materacy jest w meblach francuskich zawsze taka sama - jak dla osoby dorosłej. Kiedy więc nasz przedszkolak wyrośnie na o głowę wyższego od taty nastolatka, nie będzie kłopotu. Rozliczne schowki, półki i szuflady w piętrowych łóżkach-kombajnach gwarantują utrzymanie porządku nawet w przypadku wyjątkowych bałaganiarzy. Komody, komódki i nocne stoliki na pewno spodobają się posiadaczom kolekcji rzeczy dziwnych i autorkom pamiętników i tajnych notatek. Słowem: francuskie meble dziecięce projektowane są tak, że mogą służyć latami i w zależności od wieku dziecku zawsze spełniają swoją rolę.
Zapewne wszyscy rodzice mają obawy związane z okresem dorastania swoich pociech, które nagle przestają być pociechami a stają się utrapieniami ;-). Obawy dotyczą także aranżacji pokoju. Bo oto pewnego dnia młody człowiek oświadcza tonem nieznoszącym sprzeciwu, że jego pokój jest do niczego (i oby takich słów użył...) i że zamaluje wszystko na czarno. Z szybami w oknach włącznie. Wpadamy więc w popłoch, ale... Ale nie pora na emocje i wygłaszanie wykładów. Jeśli przyjęliśmy opisywaną strategię i w pokoju małolata od lat stoją te same dobre meble z Francji - od lat, czyli był to jeden wydatek w naszej rodzicielskiej karierze - bierzemy głęboki wdech i oświadczamy małolatowi, że niechby sobie i w kropki bordo malował, byle sam. A jak mu przejdzie czerń i wyewoluuje w turkus, to go czekają kolejne prace ręczne. Bo, pamiętajcie, meble dziecięce właśnie zaczynają dogorywać. Jeszcze chwileczka, jeszcze momencik i pokój dziecięcy będzie stał pusty - syndrom opuszczonego gniazda nie ominie żadnego z rodziców. I wtedy znów przypomnicie sobie o tym, że meble francuskie są najładniejsze i najbardziej funkcjonalne ze wszystkich wam znanych, ale tym razem kupicie je dla siebie. Co planujecie zrobić z pokojem dziecka, kiedy wyjedzie na studia? Nowa sypialnia? Gabinet? Biblioteka?
Wszelkie eksperymenty aranżacyjne możliwe są tylko wtedy, kiedy mamy do dyspozycji dobre jakościowo meble, zdolne przetrwać w nienaruszonym stanie wiele lat. Takie warunki spełniają właśnie meble francuskie, które kupić można w sklepie Aldo. Szeroki wybór, sensowne ceny, niepowtarzalny design oraz modna kolorystyka sprawiają, że meble z Francji znajdą swoje miejsce w każdym domu. Wybierz raz a dobrze i ciesz się, że Francja-elegancja stała się częścią twojej codzienności.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.